Szukaj na tym blogu

czwartek, 21 lipca 2011

"Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?" (Mt 13:10)

No, właśnie: dlaczego w przypowieściach Pan Jezus mówił do słuchaczy? Na mój sposób rozumienia, czym jest przypowieść, w decydujący sposób wpłynął dr Scott Hahn. Ten wpis jest tylko podzieleniem się jego poglądem na tę sprawę, który teraz jest także i moim.

Najbliższa niedziela będzie trzecią już z kolei, w której podczas Mszy św. Kościół daje nam do wysłuchania i rozważania fragment z 13-go rozdziału Ewangelii według św. Mateusza zawierającego przypowieści Pana Jezusa. Dlaczego Pan nagle zmienił sposób przepowiadania? Czytając Ewangelię Mateuszową możemy łatwo zauważyć, że aż do 13-go rozdziału Ewangelii według św. Mateusza mamy prawie wyłącznie nauczanie Pana podane w prostej formie, tzn. bez użycia przypowieści. Co więc stało się, że Pan zmienił sposób nauczania, podając je wyłącznie w formie przypowieści?

Wielu chrześcijan mówi o przypowieściach, że są wspaniałym sposobem nauczania, że łatwiej je zapamiętać, dłużej pozostają w pamięci, i o to chodziło Panu Jezusowi. Tak, jest w tym dużo prawdy, ale jak się wydaje, nie jest to pełnym wyjaśnieniem, a może nawet jest to wyjaśnienie błędne, przynajmniej jak się wydaje, jeśli chodzi o Ewangelię Mateuszową. Ta radykalna zmiana powoduje uzasadnione pytanie uczniów: „Dlaczego (teraz) w przypowieściach mówisz do nich?”

Zadziwiająca jest odpowiedź Pana. Wskazuje ona jako powód ...zatwardziałość serc słuchaczy:

"On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją.Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił" (Mt 13:11-15).

Przyczynę tak surowej oceny Pana tego znajdziemy w poprzedzających rozdziałach 11. i 12. Jest tam sąd Pana o Jego współczesnych (11:16-19); są tam Jego słowa skierowane przeciw nie pokutującym miastom (11:20-24); jest tam napisane o faryzeuszach, którzy zarzucają Panu, że wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy (12:22-30); w końcu jest nauka o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu (12:31-37). Wszystkie te fakty, świadczące o zatwardziałości serc ludu, a przede wszystkim samych przywódców duchowych, wpłynęły na to, że i Pan zmienił sposób nauczania.

Takie rozumienie przypowieści potwierdza Stary Testament. Dwa razy znajdujemy tam przypowieści i w każdym z tym przypadków mamy do czynienia z moralnym zepsuciem przywódców. Chronologicznie pierwszym przypadkiem jest ten opisany w rozdziale 9. Księgi Sędziów. Po śmierci Gedona-Jerubbala panującego w Izraelu jako sędzia, jeden z jego siedemdziesięciu synów - Abimelek - zabija wszystkich swoich braci z wyjątkiem Jotama, a starsi Sychem namaszczają go na króla. Kiedy doniesiono o tym Jotamowi, on wygłasza do nich ...przypowieść o drzewach, którą możemy przeczytać w Sdz 9:7-15:

«Posłuchajcie mnie, możni Sychem, a Bóg usłyszy was także. Zebrały się drzewa, aby namaścić króla nad sobą. Rzekły do oliwki: "Króluj nad nami!" Odpowiedziała im oliwka: "Czyż mam się wyrzec mojej oliwy, która służy czci bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?" Z kolei zwróciły się drzewa do drzewa figowego: "Chodź ty i króluj nad nami!" Odpowiedziało im drzewo figowe: "Czyż mam się wyrzec mojej słodyczy i wybornego mego owocu, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?" Następnie rzekły drzewa do krzewu winnego: "Chodź ty i króluj nad nami!" Krzew winny im odpowiedział: "Czyż mam się wyrzec mojego soku, rozweselającego bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?" Wówczas rzekły wszystkie drzewa do krzewu cierniowego: "Chodź ty i króluj nad nami!" Odpowiedział krzew cierniowy drzewom: "Jeśli naprawdę chcecie mnie namaścić na króla, chodźcie i odpoczywajcie w moim cieniu! A jeśli nie, niech ogień wyjdzie z krzewu cierniowego i spali cedry libańskie". (Sdz 9:7-15)

Innym miejscem w Starym Testamencie, gdzie możemy znaleźć przypowieść, jest Druga Księga Samuela. W rozdziale 11. tej Księgi jest napisane o grzechu Dawida. Najpierw dopuścił się grzechu cudzołóstwa z Batszebą, a następnie dodał do tego zamordowanie jej męża. I wtedy prorok Natan upomina go dając mu pouczenie w formie ...przypowieści:

"Pan posłał do Dawida proroka Natana. Ten przybył do niego i powiedział: «W pewnym mieście było dwóch ludzi, jeden był bogaczem, a drugi biedakiem. Bogacz miał owce i wielką liczbę bydła, biedak nie miał nic, prócz jednej małej owieczki, którą nabył. On ją karmił i wyrosła przy nim wraz z jego dziećmi, jadła jego chleb i piła z jego kubka, spała u jego boku i była dla niego jak córka. Raz przyszedł gość do bogacza, lecz jemu żal było brać coś z owiec i własnego bydła, czym mógłby posłużyć podróżnemu, który do niego zawitał. Więc zabrał owieczkę owemu biednemu mężowi i tę przygotował człowiekowi, co przybył do niego»." (2 Sm 12:1-4)

Dawid przyjął upomnienie proroka i odpokutował swój grzech, dając przykład właściwej reakcji na przypowieść.

Na podstawie tego, co powiedzieliśmy powyżej, myślę, że można wyciągnąć wniosek: Przypowieść to nie tyle ulubiony przez Pana sposób nauczania, ile raczej bardziej naglące wezwanie do nawrócenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz