Szukaj na tym blogu

środa, 19 kwietnia 2017

Siła przykładu

„Jak małe pisklęta uczą się śpiewać, wsłuchując się w śpiew swych rodziców, podobnie i dzieci nabywają znajomości cnoty, tego wzniosłego śpiewu Miłości Bożej, przebywając w pobliżu dusz trudniących się ich wychowaniem.

Przypominam sobie, że wśród moich ptaszków znajdował się czyżyk, który zachwycająco śpiewał, miałam też maleńką makolągwę, którą opiekowałam się z ’macierzyńską’  troskliwością, ponieważ otrzymałam ją, zanim zdołała cieszyć się szczęściem wolności. Ten biedny mały więzień nie miał rodziców, którzy nauczyliby go śpiewać, ale od rana do wieczora słuchał czyżyka wywodzącego swoje trele i chciał go naśladować... Trudne to było przedsięwzięcie dla makolągwy; jej słaby głosik niełatwo upodabniał się do dźwięcznego głosu mistrza śpiewu. Uroczy widok przedstawiały wysiłki biednego maleństwa, które ostatecznie zostały jednak uwieńczone sukcesem, ponieważ jej śpiew, nie tracąc uroku swej wielkiej delikatności, stał się identyczny ze śpiewem czyżyka.” (św. Teresa od Dzieciątka Jezus, „Dzieje duszy”)

2 komentarze:

  1. Tekst dla ptakolubów ;). Ale prawdą jest że tysiąde słów nie zastąpią jednego dobrego przykładu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgodnie z powiedzeniem: "Słowa uczą, przykłady pociągają".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń