Szukaj na tym blogu

sobota, 19 grudnia 2015

"Błogosławione łono..."

Coraz bardziej przekonuję się, że ironia jest zjawiskiem powszechnym, a wciąż zaskakującym. Subtelnym i mającym drugie dno.

„Szanowny Prezydencie! Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś”. Przywołanie słów podziwu skierowanych do Pana Jezusa i zastosowanie ich do PAD. Trolling[1] mający na celu ośmieszenie pana prezydenta. A tak naprawdę, przynajmniej w mojej ocenie, jest niezamierzonym wyrażeniem leżącego gdzieś na głębinach świadomości jego autorów podziwu dla PAD.

Skąd taki wniosek? Myślę, że można to pokazać na przykładzie innych słów wypowiedzianych do Pana Jezusa. „Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim Ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz” (Mk 12, 14 BT). Wyraziciele tej pochwały chcieli osiągnąć efekt odwrotny. A jednak wypowiedzieli prawdę o Panu. I także o sobie, to znaczy, że w gruncie rzeczy, choć nigdy by tego nie przyznali otwarcie, nawet przed sobą, byli pełni podziwu dla Tego, którego chcieli zdyskredytować. 

1 komentarz:

  1. Też o tym myślałem czy to na serio (wtedy na granicy, albo i za nią, bluźnierstwa). Czy w ramach walki politycznej żeby zdyskredytować i zwolenników i sama osobę Prezydenta...? Nie wiem.

    Na pewno jednak poziom oczekiwań w stosunku do tego faceta jest ogromny, na skalę mesjańską.

    OdpowiedzUsuń