Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Apostołowie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Apostołowie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 maja 2021

„I los padł na Macieja” (Dz 1,26). Co oznacza rzucanie losów w tym kontekście?

W czytaniu z Dziejów Apostolskich, które słyszymy w święto św. Apostoła jest mowa o wybraniu go na miejsce Judasza. Św. Piotr, świadomy swej funkcji w Kościele, odezwał się pierwszy. Wskazał na potrzebę uzupełnienia grona Dwunastu. Powołał się na Psalmy i zacytował z nich dwa wersety 69,26 i 109,8.  Ten ostatni brzmi: „A urząd jego niech inny obejmie!”. Polskie słowo „urząd” jest tłumaczeniem greckiego „episkope”, które w tym kontekście oznacza „biskupstwo” („Wielki słownik grecko-polski Nowego Testamentu”, ks. Remigiusz Popowski).

Po przemówieniu Piotra apostołowie postawili dwóch mężczyzn, Józefa i Macieja, „i dali im losy, a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów” (Dz 1,26). Sposób, w jaki go wybrano, może nas dziwić, ale nie był to przypadek. Rzucanie losów w rzeczywistości było wskazaniem, że apostołowie byli kapłanami. Skąd taki wniosek? Na podstawie Starego Testamentu. W rozdziale 24. Pierwszej Księgi Kronik został opisany przydział kapłanów do różnych oddziałów. Odbywało się to właśnie poprzez rzucanie losów. Jeśli więc teraz Maciej został dodany do grona apostołów na podstawie losowania, możemy w tym zobaczyć biblijną wskazówkę, że ​​apostołowie byli kapłanami, ale oczywiście Nowego Przymierza.

Nie jest to ostatnia aluzja. Jak wiemy, autor Dziejów Apostolskich, św. Łukasz, napisał także trzecią Ewangelię. Jego Ewangelia zaczyna się od sceny w świątyni. Zachariasz, kapłan Starego Przymierza, pełnił właśnie posługę kapłańską, do której został wyznaczony przez losowanie. Z kolei jego druga biblijna księga, Dzieje Apostolskie, zaczyna się sceną w „sali na górze”. To tu właśnie Pan Jezus w dzień przed swoją męką ustanowił Eucharystię.

Maciej został wybrany na apostoła przez rzucenie losów. Czy to tylko zbieg okoliczności? Raczej mamy prawo myśleć, że Łukasz zrobił to świadomie i pod natchnieniem Ducha Świętego. Czyniąc tak, chciał nam powiedzieć nie mówiąc tego wprost, że Wieczernik zajął miejsce świątyni żydowskiej, bo tu składano Ofiarę Nowego Przymierza, którego kapłanami byli apostołowie.


sobota, 7 maja 2016

Co to znaczy: być "apostołem"?

Co znaczy “apostoł”? W powszechnym przekonaniu “apostoł” to “ten, kto został posłany”. Dlatego Apostołowie Chrystusa to ci, którzy zostali przez Niego posłani. Aż do dzisiaj byłem przekonany o słuszności takiej etymologii słowa „apostoł”. Ale właśnie dzisiaj przekonałem się, że to był błąd. Donald Arthur Carson w swojej książce: „Exegetical Fallacies” na str. 29 pisze: „Istnieją przesłanki uzasadniające twierdzenie, że chociaż słowo ἀπόστολος (czyt: apostolos, = apostoł) wywodzi się z tego samego źródła, co czasownik ἀποστέλλω (czyt: apostello, = posyłam), to jednak użycie rzeczownika nie koncentruje się wokół znaczenia „ten, który został posłany”, ale „posłaniec”. Oczywiście „posłaniec” jest tym, który zazwyczaj został przez kogoś posłany, ale słowo posłaniec przywołuje na myśl także posłanie (przesłanie, wiadomość), które ta osoba niesie, oraz to, że posłaniec reprezentuje tego, który go posyła. Innymi słowy: Sposób, w jaki to słowo jest używane w Nowym Testamencie, sugeruje, że ἀπόστολος (apostolos) zazwyczaj oznacza raczej specjalnego reprezentanta lub specjalnego posłańca,  niż „kogoś, kto został posłany” [1].




[1] “It is arguable that although ἀπόστολος (apostolos, apostle) is cognate with ἀποστέλλω (apostellō, I send), New Testament use of the noun does not center on the meaning the one sent but on “messenger.” Now a messenger is usually sent; but the word messenger also calls to mind the message the person carries, and suggests he represents the one who sent him. In other words, actual usage in the New Testament suggests that ἀπόστολος (apostolos) commonly bears the meaning a special representative or a special messenger rather than ’someone sent out’.” Carson, D. A. (1996). Exegetical fallacies (2nd ed., p. 29). Carlisle, U.K.; Grand Rapids, MI: Paternoster; Baker Books.

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Siedemdziesięciu (albo siedemdzisięciu dwóch)



Według Tomasza Sulimy liturgiczne wspomnienie siedemdziesięciu apostołów w Cerkwi „zostało ustanowione po to, by ukazać równość czci okazywanej każdemu z nich i tym samym zapobiec różnicom w kulcie, otaczającym apostołów. Zostali oni wybrali przez Pana Boga Jezusa Chrystusa, by głosić Dobrą Nowinę całemu wszechświatu”. 
Cytowane zdania zawierają pół prawdy, bo łączą prawdziwe stwierdzenie ze stwierdzeniem nieprawdziwym. Prawdziwym jest to drugie zdanie: Liczba „70” uczniów wyraża ideę powszechności – wskazuje na cały świat, wszystkie narody (musimy pamiętać, że owych siedemdziesięciu nie zostało nazwanych „apostołami”), w odróżnieniu od liczby „12” (Apostołów) – nawiązującej do dwunastu pokoleń Izraela. Ale jak obecność liczby „70” nie powoduje zawieszenie wymowy liczby „12”, tak wskazanie w Biblii na powszechność, nie oznacza odwołania szczególnego wyboru Izraela (w Starym Testamencie) czy szczególnego znaczenia Dwunastu Apostołów. Bo przecież powołanie jest dane ze względu na wszystkich, ale niekoniecznie oznacza zniesienie hierarchii wśród nich.
Powołanie siedemdziesięciu uczniów wskazuje na powszechność posłania Kościoła. Ale jednocześnie Pismo św. daje jednoznaczne świadectwo, że Kościół zbudowany jest na fundamencie DWUNASTU. Jednak i wśród owych Dwunastu istnieje hierarchia: Piotr przedstawiany jest zawsze jako pierwszy, i do niego, jako jedynego z wszystkich Apostołów odnoszą się słowa Pana: „Na TOBIE wybuduję Mój Kościół”. I żadnemu innemu z Apostołów (branemu z osobna jako jednostka) nie dał Pan kluczy królestwa niebieskiego. Dlatego mówienie o „równości wśród apostołów” jest w istocie lekceważeniem słów Pana.
Żeby zrozumieć symbolikę liczby „70” trzeba odwołać się do Starego Testamentu. Według starożytnych Żydów, komentujących rozdziały 10 i 11 Księgi Rodzaju, jest to liczba WSZYSTKICH narodów. Zostało to uwzględnione w celebrowanych przez Izraelitów świętach i składanych przez nich ofiarach ze zwierząt.
Ofiary z młodych cielców składanych w poszczególne dni Święta Namiotów były składane za wszystkie narody pogańskie. Zostały one opisane w Księdze Liczb w rozdz. 29. Wersety 13, 17, 20, 23, 26, 29 i 32 tego rozdziału podają liczbę młodych cielców składanych na ofiarę w kolejne dni: 13, 12, 11, 10, 9, 8, 7. Suma tych ofiar składanych w przeciągu 7 dni wynosi 70. Ósmego dnia, na zakończenie Święta Namiotów było uroczyste zebranie całej społeczności, a na ofiarę składano jednego młodego cielca (29, 36). Poniżej przytoczę fragment żydowskiego komentarza wyjaśniającego symbolikę tych liczb:
Ostry kontrast pomiędzy ilością składanych na ofiarę młodych cielców w liczbie siedemdziesiąt w ciągu siedmiu dni i tylko jednym ósmego dnia był powodem powstania tego midrasza:
‘Czytając Księgę Liczb możesz się przekonać, że Izrael w ciągu siedmiu dni miał złożyć na ofiarę siedemdziesiąt młodych cielców jako zadośćuczynienie za siedemdziesiąt narodów. Izrael mówi: 'Panie sprawujący rządy nad światem! Oto składamy za nich siedemdziesiąt młodych cielców i oni powinni odpłacić nam miłością, ale przecież nas nienawidzą! Jak jest napisane: ‘W zamian za moją miłość, stali się moimi wrogami’ (Ps 109, 4)". Święty, niech będzie błogosławiony, odpowiedział im: ‘Teraz zatem złóżcie ofiarę za siebie: ósmego dnia … jednego młodego cielca’ (29, 35-36). To można porównać do króla, który urządził przyjęcie trwające siedem dni i zaprosił wszystkich ludzi z prowincji na czas trwania tych siedmiu dni święta. Kiedy skończyły się te siedem dni świętowania, powiedział do swojego przyjaciela: ‘Wypełniliśmy obowiązek wobec wszystkich ludzi z prowincji, zróbmy teraz wszystko, co w naszej mocy, ty i ja, z wszystkiego, co posiadamy – funt mięsa, czy rybę, czy jarzyny’. W podobny sposób Święty, niech będzie błogosławiony, powiedział do Izraela: ‘Ósmego dnia będzie dla was zebranie świąteczne’; dołóżcie starań i poszukajcie na tę okazję wszystko, co możecie znaleźć: ‘jednego młodego cielca’ (29, 35-36)’”.[1]
Myślę, że dobrym podsumowaniem znaczenia liczby tych ofiar są te słowa:
„W istocie cała symbolika święta (namiotów), zaczynającego się wraz zakończeniem zbiorów, za które było dziękczynieniem, wskazywała na przyszłość. Przyznawali to sami Rabini. Uważali oni, że ta dziwna liczba ofiarnych byków (składanych w czasie święta trwającego tydzień) – siedemdziesiąt w sumie – odnosiła się do 'siedemdziesięciu narodów' pogańskich”.[2]
Innymi słowy: wskazywała na powszechność, ale nie oznaczała zniesienia wyjątkowości powołania samego Izraela, tak jak powołanie i posłanie siedemdziesięciu uczniów oznacza uniwersalny wymiar posłania Kościoła, ale na pewno nie zniesienie szczególnego znaczenia Dwunastu, a wśród nich pierwszeństwa Piotra.

[1] (Milgrom, J. (1990). „Numbers”. The JPS Torah Commentary (249). Philadelphia: Jewish Publication Society.)

[2] Indeed, the whole symbolism of the Feast, beginning with the completed harvest, for which it was a thanksgiving, pointed to the future. The Rabbis themselves admitted this. The strange number of sacrificial bullocks – seventy in all – they regarded as referring to ‘the seventy nations’ of heathendom. (Alfred Edersheim, “Life and Times of Jesus the Messiah” podaję za: http://www.ccel.org/ccel/edersheim/lifetimes.ix.vi.html )

wtorek, 15 kwietnia 2014

Gdzie byli Apostołowie?

We wstępie do swojej książki „Jezus z Nazarethu” Roman Brandstaetter napisał słowa, które prowokują do myślenia o ...naszej własnej kondycji duchowej:

„Miałem‍ duży kłopot z procesem Chrystusa. To był w tomie czwartym jeden — po Ukrzyżowaniu i Zmartwychwstaniu — z najtrudniejszych ‘orzechów’ do zgryzienia. Mając przed sobą trzy teksty procesu Chrystusa, doszedłem po wielu penetracjach i analizach do przekonania — mimochodem zaznaczę, że nad samym procesem Jezusa pracowałem (a mam na myśli samo pisanie) ponad trzy miesiące — otóż po wielu analizach i rozmyślaniach doszedłem do wniosku, że w tekstach historycznych jest tak wiele luk, że trudno stworzyć sobie pełny obraz całości rozprawy. Aby go stworzyć, musiałem się posłużyć metodą rekonstrukcji. Relacje‍ z procesu mamy w trzech Ewangeliach: u św. Mateusza, św. Marka i św. Łukasza. Ale to nie są ani reportaże, ani sprawozdania z rozprawy sądowej, albowiem apostołowie takich rodzajów literackich nie znali. To są notatki. Z tych notatek musimy sobie stworzyć pełny oraz procesu. Ale musimy sobie uświadomić jedno: żeby odbudować możliwy przebieg sądu, powinniśmy poznać kodeks prawny, według którego sądzono Chrystusa. Czyli powinniśmy znać przepisy prawa procesowego i karnego w Talmudzie, jedynym źródle historycznym epoki, zawierającym mniej lub więcej dokładnie karne prawodawstwo żydowskie. Przede wszystkim uderzył mnie jeden fakt: według ustawodawstwa żydowskiego w procesie mogli brać udział wszyscy pełnoletni mężczyźni. To znaczy każdy mógł przyjść na salę rozpraw i powiedzieć: przepraszam panów, ale ja mam takie i takie argumenty, przemawiające za niewinnością oskarżonego. Według ówczesnego kodeksu żydowskiego nie wolno było tym postronnym ludziom przemawiać przeciw oskarżonemu. Ciekawa ustawa. I cóż się okazało: żaden z Apostołów na rozprawę nie przybył. Mogli przybyć i mogli przemówić w obronie swojego Rabbiego. Ale nikt z tego prawa nie skorzystał. Nikt nie przybył z tych, których Chrystus cudownie uleczył. Nikt nie przybył z tych, którym Chrystus przysporzył Łaski. Nie przybył nawet Łazarz, którego Chrystus wskrzesił. Bardzo znamienne fakty”. (Roman Brandstaetter, “Jezus z Nazarethu” t.1-4. Wydawnictwo M., http://www.mwydawnictwo.pl/p/766/jezus-z-nazarethu-komplet-czterech-tom%C3%B3w )

wtorek, 4 czerwca 2013

Apostołowie - kapłanami Nowego Przymierza

„’Potem wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu…’  (Mk 3, 13-14 B). Należy najpierw rozważyć sformułowanie ‘ustanowił Dwunastu’ [er machte zwölf –tłumaczenie wyrażenie greckiego: ἐποίησεν δώδεκα (czyt.: epoiesen dodeka) – dosłownie: ‘uczynił   dwunastu’], które brzmi dla nas trochę dziwnie. W rzeczywistości ewangelista posługuje się tu terminem zaczerpniętym ze Starego Testamentu, gdzie oznacza on ustanowienie kogoś kapłanem (zob. 1 Krl 12, 31; 13, 33), a funkcję Apostoła nazywa posługą kapłańską”. (Ojciec św. Benedykt XVI, „Jezus z Nazaretu”, tom I, str. 148)
Por.: „Dlatego, bracia święci, uczestnicy powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa, bo On jest wierny Temu, który Go uczynił, jak i Mojżesz w całym Jego domu.” (Hbr 3, 1-2 BT)

*****

Słowa Pana Jezusa w Wieczernika w czasie Ostatniej Wieczerzy:
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą” (J 17, 17 BT).

Co oznaczają? Oto dwa cytaty z protestanckich biblijnych komentarzy:

„’Uświęć’ (ἁγίασον – czyt.: hiagiason). To słowo w Septuagincie jest używane do wyrażenia całkowitego poświęcenia i konsekracji Bogu zarówno osób jak i rzeczy. Zob. Wj 29, 1.36; 40, 13; Kpł 22, 2-3”. (Vincent, M. R. (1887). Vol. 2: "Word Studies in the New Testament" (266). New York: Charles Scribner’s Sons.)

„Czasownik ἁγιάζειν (czyt.: hiagiadzein) ‘konsekrować’ jest definiowany przez Bultmana: ‘wziąć ze sfery profanum i umieścić w sferze Bożej’ (509 n.1). Jest to słuszne, ale to słowo należy w sposób wyjątkowy do Biblii i naznaczone jest swoim znaczeniem. W ST jest stosowane szczególnie do poświęcenia czy to człowieka czy zwierzęcia na służbę Bogu (do Bożego kultu)”.
(Beasley-Murray, G. R. (2002). Vol. 36: John. "Word Biblical Commentary" (300). Dallas: Word, Incorporated.)