„Od czasu
Chrystusa potępienie nie oznacza braku miłosierdzia w Bogu. Wszelka wina, o
jakiekolwiek chodziłoby grzechy, została już przezwyciężona. Nie ma takiej
winy, która nie zostałby przebaczona w Chrystusie. Przebaczeniem objęte są
również najstraszniejsze przestępstwa, ponieważ w krzyżu Chrystusowym wszystkie
zostały pozbawione charakteru winy. Chrystus wszystko poniósł na krzyż i
dokonał ekspiacji za w s z y s t k i e winy. Dlatego w piekle nie ma winy
nieodpokutowanej (ungesühnte). Nie brak tam również łaski i miłosierdzia
Bożego. Piekła jest raczej nieprzyjętym przez wypaczoną wolność miłosierdziem –
i na tym polega ten paradoks nad paradoksami.
Piekło jakie takie nie istnieje jak
paralela tego, czym jest niebo. Jest ono obecnym w Chrystusie samoudzieleniem
się, które istnieje w pojedynczym człowieku na sposób odrzucenia. Jest absurdem
nieprzyjęcia bycia przyjętym.
W każdej
dobrowolnym i odpowiedzialnym czynie ducha osobowego należy odróżniać zasadę,
na podstawie której czyn został dokonany, i zewnętrzną postać samego czynu. Chrystus
przezwyciężył wszelkie zło jako wyraz słabej, przewrotnej woli i umożliwił nową
formę, czyli zewnętrzną realizację miłości Boga i bliźniego. Jednakże woli tej
nie można zmusić. Gdyby wpływ na nią stał się większy od usilnego zapraszania,
to razem z wolną wolą znikłaby również samotranscendencja skierowana na dobro
samo w sobie i na Boga Jezusa Chrystusa. Wynikiem tego byłoby logiczne i w
rzeczywistości niemożliwe współistnienie przymusu i miłości. Tymczasem miłość
może być tylko przejawem wolności. Dlatego wszelkie winy i wszelkie
przestępstwa są wybaczalne i przezwyciężalne. Człowiekowi – niezależnie od
jakości jego zewnętrznych czynów – jest udzielana przebaczająca łaska nowej
komunii w miłości, jeśli przez skruchę stanowiącą pierwszy wyraz miłości
otworzy swą wolę i wewnętrzną postawę i przyjmie fakt, że został przyjęty”. (Gerhard L. Müller, „Dogmatyka katolicka“,
str. 579-580)
Daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńTak. Św. Maksymilian powiedział coś takiego: "Panie Boże, jeśli pamięć o niebie nie zachęci mnie do cnotliwego życia, to niech przynajmniej myśl o piekle powstrzyma mnie od popełnienia grzechu".
OdpowiedzUsuń