Szukaj na tym blogu

czwartek, 24 kwietnia 2014

Aborcja bluźnierczą parodią Eucharystii

Przed kilku dniami wysłuchałem wystąpienia znanego amerykańskiego filozofa i apologety, autora licznych książek, dr Petera Kreefta na youtube: „The Shocking Life of Jesus”. Zrobił na mnie takie wrażenie, że postanowiłem podzielić się z Czytelnikami fragmentem, który mam nadzieję, zachęci do wysłuchania całości w oryginale:

*****

„Wszystko zmienia się w momencie, w którym zdajesz sobie sprawę, że jesteś na wojnie. Nie chodzi o wojnę z ciałem i krwią; nie prowadzimy wojny z innymi ludźmi. Jesteśmy w stanie wojny z kimś o wiele bardziej niebezpiecznym niż człowiek. To wojna ze złym duchem. Z antychrystem. Nieprzyjaciel ma swoich szpiegów w naszych własnych sercach, w naszym życiu. Są nimi grzechy. I to jest przerażające. Jeśli to nie jest prawdą, jeśli demony nie istnieją, a grzech to tylko mit, to Biblia jest utkana z kłamstw.

W jaki sposób walczy Chrystus? W sposób dokładny odwrotny do tego, w jaki antychryst to czyni. Antychryst jest niczym Dracula – wysysa krew; Chrystus daje ci swoją Krew. Chrześcijaństwo jest transfuzją krwi. Krzyż wygląda jak strzykawka lub trzymany ręką Nieba miecz wbity w ziemię nie po to, aby pobierać krew, ale dawać.

Jedna strona w tej wojnie, Chrystus mówi: ‘To jest Moje Ciało za was wydane’. Inni wielcy nauczyciele mówią: ‘To jest mój umysł’, natomiast Chrystus ‘To jest Moje Ciało’. Przeciwna strona w tej wojnie, dla której pokonania i uwolnienia nas od niej On przyszedł na ziemię, także mówi: ‘To jest moje ciało’, ale oznacza to coś dokładnie przeciwnego: nie samo-ofiarowanie Męczennika, ale pychę egotysty. Duch antychrysta mówi przez zwiedzionych przez siebie niewolników, którzy myślą, że służą swojej wolności i autonomii: ‘To jest MOJE ciało, Boże, nie Twoje. Nie masz żadnych praw do mnie. To ja jestem panem swojego losu. To ja jestem kapitanem mojej duszy. Kiedy umrę, nie będę żałował ze wstydem. Z podniesioną głową śpiewać będę piosenkę, którą śpiewają wszyscy wchodzący w bramy piekła, piosenkę Sinatry: „Robiłem, co chciałem”.[1]

To jest MOJE ciało. Dlatego będę cudzołożył, stosował antykoncepcję, popełnię akty sodomii, samobójstwo, … wszystko, co zechcę. To ja jestem panem swojego losu. To ja jestem kapitanem mojej duszy. Zrobię, co mi się spodoba z moim ciałem, ponieważ jest moje, nie Twoje.

Również ta mała istota, którą noszę w moim łonie, też jest moja, nie Twoja. Ona nawet nie należy do siebie samej. Jest moja. Jest moim ciałem. Dlatego, jeśli zechcę, mogę ją zabić, ponieważ to ja jestem jej bogiem, nie Ty’.

Widzicie więc, że aborcja jest demoniczną parodią Eucharystii dokonywaną przez antychrysta; używa tych samych świętych słów: ‘To jest moje ciało’, jednak w bluźnierczo przeciwstawnym znaczeniu”.[2]
_________________________________
[1] W oryginale: “I did it my way”, aluzja do piosenki Franka Sinatry, „My Way”: https://www.youtube.com/watch?v=6E2hYDIFDIU

[2] https://www.youtube.com/watch?v=pjI8MRfVjlE Powyższe tłumaczenie odpowiada temu, co prelegent powiedział począwszy od 28:04. W ogóle polecam wszystko, co dr Peter Kreeft napisał lub powiedział, a na youtube jest sporo filmów z jego wystąpieniami. Oto parę wybranych linków:
Historia jego nawrócenia: https://www.youtube.com/watch?v=VO2NGGmWBQo
O aniołach i demonach: https://www.youtube.com/watch?v=rjGU4tvgayw
Logika pro-life: https://www.youtube.com/watch?v=KVe8j88BYhc

1 komentarz:

  1. Faktycznie robi wrażenie. Zestawienie Eucharystii i aborcji bardzo daleko idące, choć na przedstawionej płaszczyźnie wydaje się uzasadnione.

    Wyznawcom kultu "mojego ciała" sugeruję podczas rozmów, by (analogicznie do słów zaczerpniętych z biblii) jako "właściciele" odmienili sobie wzrost, tuszę, kolor oczu cokolwiek... nie potrafią, zatem nie o własności możemy mówić lecz co najwyżej o mieniu użyczonym.

    OdpowiedzUsuń