CZY CHRYSTUS MIAŁ WIARĘ?
Na pozór tak.
1. Wiara jest bowiem cnotą szlachetniejszą od cnót moralnych, takich jak umiarkowanie i hojność. Wiemy zaś, że Chrystus cnoty te posiadał. Tym bardziej więc miał wiarę.
2. Chrystus nie uczył cnót, których sam nie miał, zgodnie ze słowami: Począł Jezus czynić i uczyć. W innym zaś miejscu powiedziano o Nim, że jest twórcą i wykonawcą wiary. Wiara więc była w Nim w stopniu najwyższym.
3. Jakakolwiek niedoskonałość Jest u błogosławionych wykluczona. Otóż błogosławieni mają wiarę. W związku ze słowami: Sprawiedliwość Boża objawia się w niej z wiary w wiarę glosa mówi: „z wiary słów i nadziel w wiarę rzeczy i oglądania”. Skoro więc wiara nie zawiera w sobie żadnej niedoskonałości, wydaje się, że Chrystus miał wiarę.
A JEDNAK powiedziano, że wiara jest przeświadczeniem o rzeczach niewidzialnych. Dla Chrystusa zaś nie było rzeczy niewidzialnych, zgodnie ze słowami Piotra: Panie, Ty wszystko wiesz. A więc w Chrystusie nie było wiary.
WYKŁAD. Jak wiadomo, przedmiotem wiary jest to, czego nie widzimy. Przedmiot zaś stanowi o gatunku danej cnoty tak jak i pozostałych sprawności. Toteż wykluczając możliwość niewidzenia tego co Boże, wykluczamy rację wiary. A Chrystus, jak zobaczymy, miał pełne widzenie Boga w Jego istocie, nie mógł przeto posiadać wiary.
Ad 1. Wiara jest szlachetniejsza od cnót moralnych, dotyczy bowiem szlachetniejszej materii. W stosunku do tej materii cechuje ją jednak pewien brak, którego w Chrystusie nie było. Nie mógł więc Chrystus posiadać wiary, chociaż były w Nim cnoty moralne, których pojęcie nie zawiera takiego braku w stosunku do ich materii.
Ad 2. Zasługa wiary polega na tym, że człowiek z posłuszeństwa Bogu przyświadcza temu, czego nie widzi, stosownie do słów: Ku posłuszeństwu wiary wśród wszystkich narodów dla Imienia Jego. Chrystusa zaś cechowało najdoskonalsze posłuszeństwo Bogu, według słów: Stał się posłuszny aż do śmierci. A tak wszystko. co w Jego nauce dotyczyło zasługi, sam najdoskonalej wypełnił.
Ad 3. Jak powiedziano w przytoczonym tekście z glosy, wiara w ścisłym znaczeniu polega na wierzeniu w rzeczy niewidziane. Powiedzenie natomiast, że wierzymy w coś, co oglądamy, jest nieścisłe. Dotyczy ono przeżyć podobnych do wiary pod względem pewności lub mocy przekonania. (św. Tomasz z Akwinu, „Suma teologiczna”, cz. 3, zagadnienie 7, artykuł 3. Za: http://www.katedra.uksw.edu.pl/suma/suma_24.pdf )
*****
Według Doktora Anielskiego w Chrystusie nie było wiary. Ale to nie znaczy, że był niewierzącym.
Na pozór tak.
1. Wiara jest bowiem cnotą szlachetniejszą od cnót moralnych, takich jak umiarkowanie i hojność. Wiemy zaś, że Chrystus cnoty te posiadał. Tym bardziej więc miał wiarę.
2. Chrystus nie uczył cnót, których sam nie miał, zgodnie ze słowami: Począł Jezus czynić i uczyć. W innym zaś miejscu powiedziano o Nim, że jest twórcą i wykonawcą wiary. Wiara więc była w Nim w stopniu najwyższym.
3. Jakakolwiek niedoskonałość Jest u błogosławionych wykluczona. Otóż błogosławieni mają wiarę. W związku ze słowami: Sprawiedliwość Boża objawia się w niej z wiary w wiarę glosa mówi: „z wiary słów i nadziel w wiarę rzeczy i oglądania”. Skoro więc wiara nie zawiera w sobie żadnej niedoskonałości, wydaje się, że Chrystus miał wiarę.
A JEDNAK powiedziano, że wiara jest przeświadczeniem o rzeczach niewidzialnych. Dla Chrystusa zaś nie było rzeczy niewidzialnych, zgodnie ze słowami Piotra: Panie, Ty wszystko wiesz. A więc w Chrystusie nie było wiary.
WYKŁAD. Jak wiadomo, przedmiotem wiary jest to, czego nie widzimy. Przedmiot zaś stanowi o gatunku danej cnoty tak jak i pozostałych sprawności. Toteż wykluczając możliwość niewidzenia tego co Boże, wykluczamy rację wiary. A Chrystus, jak zobaczymy, miał pełne widzenie Boga w Jego istocie, nie mógł przeto posiadać wiary.
Ad 1. Wiara jest szlachetniejsza od cnót moralnych, dotyczy bowiem szlachetniejszej materii. W stosunku do tej materii cechuje ją jednak pewien brak, którego w Chrystusie nie było. Nie mógł więc Chrystus posiadać wiary, chociaż były w Nim cnoty moralne, których pojęcie nie zawiera takiego braku w stosunku do ich materii.
Ad 2. Zasługa wiary polega na tym, że człowiek z posłuszeństwa Bogu przyświadcza temu, czego nie widzi, stosownie do słów: Ku posłuszeństwu wiary wśród wszystkich narodów dla Imienia Jego. Chrystusa zaś cechowało najdoskonalsze posłuszeństwo Bogu, według słów: Stał się posłuszny aż do śmierci. A tak wszystko. co w Jego nauce dotyczyło zasługi, sam najdoskonalej wypełnił.
Ad 3. Jak powiedziano w przytoczonym tekście z glosy, wiara w ścisłym znaczeniu polega na wierzeniu w rzeczy niewidziane. Powiedzenie natomiast, że wierzymy w coś, co oglądamy, jest nieścisłe. Dotyczy ono przeżyć podobnych do wiary pod względem pewności lub mocy przekonania. (św. Tomasz z Akwinu, „Suma teologiczna”, cz. 3, zagadnienie 7, artykuł 3. Za: http://www.katedra.uksw.edu.pl/suma/suma_24.pdf )
*****
Według Doktora Anielskiego w Chrystusie nie było wiary. Ale to nie znaczy, że był niewierzącym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz