W ostatnich tygodniach w polskich mediach można było
usłyszeć o żubrze- wędrowniczku przemierzającym Polskę[i].
Nie robił nikomu krzywdy i nikt jemu. Sytuacja zmieniła się bardzo szybko po
tym, jak żubr przepłynął Odrę i przeszedł na teren Niemiec. Nie pożył tam długo, bo zaraz został zastrzelony, rozpatroszony, a jego mięso poszło na grilla.
Niemcy nie dali mu szansy[ii].
Niestety…
Dzisiaj rano przeczytałem inną historię, w której ważną
rolę odegrał wprawdzie nie żubr, ale domowe bydle. Chodzi o historię z życia
Teresy Neumann, Niemki żyjącej w latach 1898-1962, która w 1926 r. otrzymała
stygmaty, a od 1927 r. aż do śmierci nie przyjmowała żadnych pokarmów. Żyła
samą Eucharystią. 18 września 2005 roku rozpoczął się jej proces
beatyfikacyjny. Poniżej tłumaczenie własne niemieckiego tekstu w dzisiejszym
numerze tygodnika „Katholische SonntagsZeitung” wydawanym przez diecezję w
Ratyzbonie:
„Inne niezwykłe wydarzenie [w życiu Teresy Neumann]
wydarzyło się, gdy chodziła do siódmej klasy. W tym czasie zarabiała na swoje
utrzymanie pilnowaniem bydła na pastwisku. Któregoś popołudnia, kiedy właśnie
odmawiała różaniec, została napadnięta przez innego najemnika w tym
gospodarstwie. Zakneblował jej usta śmierdzącą chusteczką do nosa, związał ręce
i już chciał ją zgwałcić, ale w tym samym momencie przybiegł byk ze stada, którego
pilnowała, i rogami przegonił napastnika. Następnie podszedł do leżącej
dziewczynki. Tereska była przestraszona i drżała na całym ciele, ale byk nie
robił jej nic złego. Stał i przyglądał się jej, jak z trudem uwalnia się od
knebla i opaski na rękach. Potem pochylił swój łeb aż do ziemi, a kiedy dziewczynka
złapała go za rogi, pomógł jej wstać. Potem położył się i pozwolił jej oprzeć się
o siebie i odpocząć po doznanym szoku”.
Niezwykła historia, ale realna, bo te zwierzęta mają instynkt opieki nad najsłabszymi członkami stada.
OdpowiedzUsuńCzasem zwierzęta okazują się bardziej "ludzkie" niż ludzie...
Usuń" Biada wam synowie, którzy czynicie nieprawość. Biada wam narody, które się zaparły Boga i podeptały Krzyż Jego, które wstydzicie się znaku Krzyża, znaku odkupienia waszego, a nie wstydzicie się zbrodni i okrucieństwa." Ostatnio czytałem proroctwa Teresy Neumann właśnie i te słowa zrobiły na mnie duże wrażenie.
OdpowiedzUsuńTe słowa są dzisiaj tak samo aktualne, jak kiedyś, a może nawet bardziej.
UsuńChyba o wiele bardziej. Niestety.
OdpowiedzUsuńCieszę się że ksiądz znowu pisze. Po długim okresie "posuchy" :)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za dobre słowo! Pozdrawiam wzajemnie :-)
Usuń