Zadziwić może
fakt, o którym czytamy u św. Jakuba, że "złe duchy wierzą w Boga". Na czym polega
ich wiara? Na przekonaniu, że Bóg jest: „Wierzysz, że jest jeden Bóg?
Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą” (Jk 2, 19).
Św. Jakub pisze o
tym w kontekście wiary i uczynków: wiara bez uczynków nie różni się w istocie od
wiary, jaką mają demony: nie ma ona żadnej wartości zbawczej. Tylko wiara,
która wyraża się w dobrych uczynkach, jest wiarą żywą i zasługującą na nagrodę.
Tym nie mniej zadziwia stwierdzenie, że złe duchy wierzą. Co to właściwie znaczy? Jak się wydaje jedno: złe duchy nie
oglądają Boga. Apostoł Narodów przeciwstawia te dwie rzeczywistości: wiarę i
wpatrywanie się w Boże oblicze: „Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy” (2 Kor 5, 7). Złe duchy na
podstawie wielu przesłanek są przekonane o istnieniu Boga, dlatego wierzą w
istnienie Tego, którego nie widzą.
Złe duchy wierzą,
że Bóg jest, wierzą w Jego sprawiedliwość, ale nie wierzą w Jego dobroć i
miłosierdzie. Pan Jezus powiedział do św. Siostry Faustyny:
„+ O, jak bardzo
Mnie rani niedowierzanie duszy. Taka dusza wyznaje, że jestem Święty i
Sprawiedliwy, a nie wierzy, ze Jestem Miłosierdziem, nie dowierza Dobroci
Mojej. I szatani wielbią sprawiedliwość Moją, ale nie wierzą w dobroć Moją.” („Dzienniczek”,
300)
Co więcej, nieuznanie
Bożego miłosierdzia przez część aniołów stało się przyczyną ich upadku. Tak to
widzi i opisuje w formie poetyckiej Apostołka Miłosierdzia:
Jeden z najpiękniejszych duchów, nie chciał uznać miłosierdzia Twego,
Pociąga za sobą innych, w swej pysze zaślepiony,
I staje się szatanem z Anioła tak pięknego,
l w jednym momencie z wyżyn nieba do piekieł strącony.
Wtem duchy wierne zawołały: Cześć miłosierdziu Bożemu,
I przetrwali szczęśliwie w próbie ognistej,
Cześć Jezusowi, Chrystusowi uniżonemu,
Cześć Matce Jego, Pannie pokornej, czystej.
Po walce tej pogrążyły się te czyste duchy w oceanie Bóstwa,
Rozważając, uwielbiają głębie miłosierdzia Jego,
Toną w Jego piękność i światłości mnóstwa,
Poznając Troistość Osób, lecz Jedność Bóstwa (Dz 1742)
"Dzienniczek" to niezwykle proste wytłumaczenie prawd które czasami bywają tłumaczone w sposób tak trudny i zawiły że aż niemożliwy do akceptacji.
OdpowiedzUsuńJuż w samej tej prostocie dostrzec można wpływ Ducha Świętego.
Słusznie, mam nadzieję, że doczekam się ogłoszenia św. Siostry Faustyny Doktorem Kościoła.
OdpowiedzUsuńO tym szczerze mówiąc nie myślałem - zawsze 'doktorów" mając za wybitnych intelektualistów - a Sw. Faustyna to raczej bardziej mistyczka - choć oczywiście to jedynie moje mniemania i bardzo chętnie przeczytam zdanie odmienne.
UsuńTak, ale tu chodzi raczej o wiedzę natchnioną przez Ducha Świętego, a nie tą wykładaną na uniwersytetach. Dla przykładu św. Teresa od Dzieciątka Jezus intelektualistką raczej nie była. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczyli kolejna porcja niebagatelnej i niebanalnej wiedzy która od ojca otrzymałem - dzięki!
Usuń